Lot awionetką na prezent

Podniebne akrobacje i tropienie węża


1 listopada 2011

W sobotę wybrałam się z bardzo sympatyczną ekipą BB Aero do Częstochowy. Pobudka o 6.30 wcale mnie nie przeraziła, wręcz przeciwnie – obudziłam się przed budzikiem :)

Szybkie śniadanie, kawka i w drogę. Pogoda w Gliwicach była całkiem OK, ale im bliżej Częstochowy, tym bardziej mgliście, widzialność też nie za dobra.

Zastanawialiśmy się, kiedy nasz instruktor dotrze na miejsce (miał przylecieć samolotem). Pogoda nie pokrzyżowała mu jednak planów i wylądował bez problemów.

Read More

Dzień z mistrzem: Sebastian Kawa – video


25 października 2011

Sebastian Kawa, siedmiokrotny mistrz świata opowiada o lataniu szybowcowym, polecam!

Read More

Lot szybowcem w Bezmiechowej – starty grawitacyjne i loty żaglowe


20 października 2011

Dzień 1

Przyjechaliśmy na miejsce ok. godziny 15, z nieba padał śnieg z deszczem, a chmury na niebie nie wróżyły niczego dobrego. Ekipa z Gliwic, która ciągnęła szybowiec wyjechała pod górę bez problemu i  Bociek czekał na skręcenie w hangarze. Trochę straszył swoim wyglądem i wiekiem wychuchane i błyszczące szybowce lokalne, ale mimo swojego wieku podczas wyjazdu spisał się na medal.

Zakwaterowaliśmy się w Domku Pilota (warunki bardzo studenckie, ale za to blisko na start). Do pierwszych atrakcji wieczoru można zaliczyć brak wody bieżącej oraz rąbanie drewna na opał do kominka tępą siekierą. :)
Mimo tego humory dopisywały, posililiśmy się zupkami chińskimi i pojechaliśmy do Leska na zakupy. Jak się okazało, trzeba wywoływać pogodę. ;)
Wg najstarszego pilota wyjazdu każdy koniecznie powinien wypić malibu z mleczkiem. Z braku odpowiedniego szkła niektórzy pili z filiżanek ;) Oczywiście bez lodu :)

Read More

Wysokie loty szybowcem na 1000m i pełnia szczęścia


13 października 2011

Uwielbiam ten stan – buzia sama się śmieje, a oczy błyszczą ze szczęścia.

Ale od początku – pewnego dnia zadzwonił do mnie instruktor z BB Aero z informacją, że organizują loty szybowcowe w Częstochowie-Rudnikach na długiej linie, także hole wyciągarką będę na 1000m. Jakby tego było mało, mógł mi pomóc się dostać do Częstochowy … samolotem. WOW!

Read More

A może loty szybowcem za wyciągarką?


24 września 2011

Po zakończonym kursie podstawowym szybowcowym za samolotem (AII) zaczęłam się na lotnisku dopytywać jak dalej mogę latać. No i wyszło, że owszem, mogę się dalej szkolić za samolotem, ale…. będę płaciła wg stawek dla obcych. Stawki zniżkowe są dla Zwyczajnych Członków Aeroklubu. Jak się okazuje, zostać takim członkiem można po 3 miesiącach od zakończenia kursu podstawowego. Do tego czasu obowiązują mnie pełne stawki, a to oznacza że 9-minutowy hol za samolotem na wysokość 300m będzie mnie kosztował 91 zł. To póki co ja podziękuję. :(((

Read More

Szaleństwa Puchaczem – korkociągi i przeciągnięcia


6 lipca 2011

Poniedziałek

Pogoda burzowo-deszczowa – nie latamy :(

Wtorek

Niespodzianka: lecimy Puchaczem na korkociągi – zadanie AII/5. Teoretycznie powinniśmy najpierw przerobić AII/4 czyli sytuacje niebezpieczne, ale Bociany były okupowane przez kursantów, którzy przygotowywali się do lotów samodzielnych, a Puchacz się nudził, więc z rozpędu polecieliśmy.

Read More

Agnieszka, jestem zachwycony!


16 czerwca 2011

No i zapeszyłam….

W środę przybyłam na lotnisko dopiero koło 17.30 z lekkim żalem, że ominęły mnie jakieś loty. Okazało się jednak, że od 3 godzin naprawiają holówkę, a na kwadracie w pełnym słońcu czeka 5 szybowców. Instruktor powitał mnie informacją, że dzisiejsze zadanie to nauka cierpliwości…

Nie zmartwiło mnie to specjalnie, pouczyłam się o Bocianie, którego muszę jeszcze zdać.

Read More

Hol nie taki straszny


15 czerwca 2011

Ten tydzień dla odmiany jest wyjątkowo lotny – w dwa dni 9 lotów!

Poniedziałek.

Przychodzę na lotnisko a tu miłe zaskoczenie – zarówno szybowce jak i Bocian są już na starcie. Idę więc do kwadratu, gdzie instruktor mnie wita słowami – „Ty lecisz pierwsza, polecimy na termikę”

Read More

Mało lotny tydzień


10 czerwca 2011

No to w tym tygodniu sobie nie polatałam :(((

Pogoda zupełnie nie lotna, pada i wieje. Udało mi się zrobić dwa loty we wtorek i nawet instruktor mnie pochwalił, że idzie mi coraz lepiej na holu. Umówiliśmy się też na dłuższy lot na termikę, abym mogła poćwiczyć koordynację w zakrętach.

Latając z instruktorem miałam takie fałszywe poczucie bezpieczeństwa, że skoro mam doświadczonego pilota za plecami, to jestem bezpieczna i nic się nie stanie…

Read More

Gdzie jest dworzec?


5 czerwca 2011

Życie na lotnisku ma swój klimacik :) Jak mechanik mówi, że naprawi samolot do godziny, to wcale nie znaczy, że za godzinę będzie naprawiony. Jak-12, który nas holuje jest starą maszyną, i zdarza mu się nie działać.

Jak mawiają, w lotnictwie należy mieć cierpliwość, faktycznie – ciągle się na coś czeka. Na holówkę, na tankowanie, na pogodę, na swoją kolej w lotach….

Read More