Dzień z mistrzem: Sebastian Kawa – video
25 października 2011
Sebastian Kawa, siedmiokrotny mistrz świata opowiada o lataniu szybowcowym, polecam!
Lot szybowcem w Bezmiechowej – starty grawitacyjne i loty żaglowe
20 października 2011
Dzień 1
Przyjechaliśmy na miejsce ok. godziny 15, z nieba padał śnieg z deszczem, a chmury na niebie nie wróżyły niczego dobrego. Ekipa z Gliwic, która ciągnęła szybowiec wyjechała pod górę bez problemu i Bociek czekał na skręcenie w hangarze. Trochę straszył swoim wyglądem i wiekiem wychuchane i błyszczące szybowce lokalne, ale mimo swojego wieku podczas wyjazdu spisał się na medal.
Zakwaterowaliśmy się w Domku Pilota (warunki bardzo studenckie, ale za to blisko na start). Do pierwszych atrakcji wieczoru można zaliczyć brak wody bieżącej oraz rąbanie drewna na opał do kominka tępą siekierą. :)
Mimo tego humory dopisywały, posililiśmy się zupkami chińskimi i pojechaliśmy do Leska na zakupy. Jak się okazało, trzeba wywoływać pogodę. ;)
Wg najstarszego pilota wyjazdu każdy koniecznie powinien wypić malibu z mleczkiem. Z braku odpowiedniego szkła niektórzy pili z filiżanek ;) Oczywiście bez lodu :)
Wysokie loty szybowcem na 1000m i pełnia szczęścia
13 października 2011
Uwielbiam ten stan – buzia sama się śmieje, a oczy błyszczą ze szczęścia.
Ale od początku – pewnego dnia zadzwonił do mnie instruktor z BB Aero z informacją, że organizują loty szybowcowe w Częstochowie-Rudnikach na długiej linie, także hole wyciągarką będę na 1000m. Jakby tego było mało, mógł mi pomóc się dostać do Częstochowy … samolotem. WOW!
Magiczny świat szybowników – audycja radiowa
6 października 2011
Audycja radiowej Trójki z 22.08.2011 na temat szybownictwa w Polsce
Pierwszy lot samodzielny szybowcem za wyciągarką
4 października 2011
To był wymarzony weekend – 2 dni na lotnisku, 20 lotów, w tym 6 samodzielnych. Akumulatory naładowane na 100% :)
Sobota
Przyjechałam na lotnisko o 9.30 i praktycznie od razu przygotowujemy się do lotów – mycie Bociana, rozkładanie znaków, rozstawianie kwadratu. Po jedenastej zaczynamy latać – na pierwszy ogień idą sytuacje niebezpieczne w locie za wyciągarką. Ćwiczymy lot z liną, przerwanie ciągu na 100m i na 20m. Muszę przyznać, że było to dla mnie wyzwaniem, nigdy nie wykonywałam manewrów na tak niskiej wysokości. Dzięki temu ćwiczyłam lądowania w różnych konfiguracjach i muszę przyznać, da się tak wylądować. Łatwiej mi teraz robić obliczenia do lądowania.