Lot awionetką na prezent

Pierwsza samodzielna termika


6 października 2012

Po wylaszowniu Muszki przyszedł czas na zaliczenie terminki instruktorskiej.  W locie, który trwa 2,5h można się sporo nauczyć i pod okiem instruktora skorygować błędy. Piękne widoki z ponad 1000m wynagradzają niewygodę, którą zaczyna się czuć po dwóch godzinach siedzenia praktycznie w bezruchu. Krążenie wcale nie jest takie trudne i da się to opanować, wymaga jednak maksymalnego skupienia, aby nie wypaść z komina :) Z pozoru niewinnie wyglądająca chmura pod samą podstawą potrafi ciągnąć do góry mimo otwartych hamulców.

Read More

Który start szybowca jest lepszy – samolot czy wyciągarka?


22 maja 2012

Po zimowym lataniu tu i ówdzie okazało się, że mam straszny bałagan w książeczce lotów – celność lądowania rozgrzebana do połowy (AIV) i rozpoczęta termika (AVI)

Aby posprzątać ten bałagan musiałam się wznowić na hol. Myślałam, że pół roku przerwy to przepaść, ale okazuje się, że to jak z jazdą na rowerze – tego się nie zapomina, no może trzeba znowu nabrać wprawy ;)
Read More

Agnieszka, jestem zachwycony!


16 czerwca 2011

No i zapeszyłam….

W środę przybyłam na lotnisko dopiero koło 17.30 z lekkim żalem, że ominęły mnie jakieś loty. Okazało się jednak, że od 3 godzin naprawiają holówkę, a na kwadracie w pełnym słońcu czeka 5 szybowców. Instruktor powitał mnie informacją, że dzisiejsze zadanie to nauka cierpliwości…

Nie zmartwiło mnie to specjalnie, pouczyłam się o Bocianie, którego muszę jeszcze zdać.

Read More

Hol nie taki straszny


15 czerwca 2011

Ten tydzień dla odmiany jest wyjątkowo lotny – w dwa dni 9 lotów!

Poniedziałek.

Przychodzę na lotnisko a tu miłe zaskoczenie – zarówno szybowce jak i Bocian są już na starcie. Idę więc do kwadratu, gdzie instruktor mnie wita słowami – „Ty lecisz pierwsza, polecimy na termikę”

Read More

Tam na górze jest bajkowo!


31 maja 2011

Kolejne dwa loty za mną. Niewiele jak na 5 godzin na lotnisku, ale najpierw zrobił się supełek na linie (ktoś nieumiejętnie podpiął szybowiec), więc próbowaliśmy go rozplątać, co trochę trwało, więc kierownik lotów zarządził wyłączenie silnika samolotu. Jak już problem z liną został rozwiązany, to silnik samolotu nie chciał zaskoczyć i ze 45 minut trwało jego ponowne uruchomienie.
Read More