Loty doskonalące
12 sierpnia 2011
Ostatni miesiąc upłynął na czekaniu na loty……
Najpierw byłam na wakacjach i tęsknie spoglądałam w niebo…
Potem okazało się że naszą holówkę szlag trafił (poczciwy Jak-12 miał już ponad pół wieku, więc nie dziwne), nowy silnik do Gawrona nie działa i nie wiadomo co będzie. Jak nie naprawią, to w tym roku nie polatamy. Na szczęście okazało się, że to tylko gaźnik.
Agnieszka, jestem zachwycony!
16 czerwca 2011
No i zapeszyłam….
W środę przybyłam na lotnisko dopiero koło 17.30 z lekkim żalem, że ominęły mnie jakieś loty. Okazało się jednak, że od 3 godzin naprawiają holówkę, a na kwadracie w pełnym słońcu czeka 5 szybowców. Instruktor powitał mnie informacją, że dzisiejsze zadanie to nauka cierpliwości…
Nie zmartwiło mnie to specjalnie, pouczyłam się o Bocianie, którego muszę jeszcze zdać.
Mało lotny tydzień
10 czerwca 2011
No to w tym tygodniu sobie nie polatałam :(((
Pogoda zupełnie nie lotna, pada i wieje. Udało mi się zrobić dwa loty we wtorek i nawet instruktor mnie pochwalił, że idzie mi coraz lepiej na holu. Umówiliśmy się też na dłuższy lot na termikę, abym mogła poćwiczyć koordynację w zakrętach.
Latając z instruktorem miałam takie fałszywe poczucie bezpieczeństwa, że skoro mam doświadczonego pilota za plecami, to jestem bezpieczna i nic się nie stanie…