Niedziela na lotnisku


29 lutego 2012

Tym razem udało mi się nie narozrabiać.:) Nic nie zgubiłam, nic nie odpadło z szybowca, nic się nie paliło ;)

Nalot powiększony o 36 minut w 3 lotach, a do tego kilka ważnych wniosków:

  • zawsze, ale to zawsze należy pilnować prędkości (nie tylko podczas lotu swobodnego czy lądowania) ale także podczas startu za wyciągarką – w każdej chwili ciąg może zostać przerwany lub zmniejszony – na każdej wysokości – należy lecieć tak, aby mieć możliwość zabezpieczenia prędkości i wylądowania
  • korkociągi i ześlizgi na trymerze przesuniętym do tyłu nie wychodzą jak powinny
  • w lutym też zdarza się termika
  • po zerwaniu liny/bezpiecznika należy poczekać z pociągnięciem za wyczep na informację przez radio (aby nie zgubić pozostałości z liny)
  • im dłuższa przerwa w lataniu, tym większy stresik przed lotem i więcej błędów w jego trakcie
  • lądowanie na grząskim lotnisku brudzi szybowiec i potem ciężko jest go domyć ;)

 

Zobacz także:


Leave a Reply